sobota, 24 stycznia 2015

Czasem warto coś zmienić . . .

    . . . czasem warto spojrzeć inaczej,
    . . . czasem warto nabrać dystansu
      . . . czasem warto porzucić schematy
    . . . czasem nawet nie wiemy, że potrzebujemy zmiany
     








poniedziałek, 19 stycznia 2015

Czas na książkę



" Niech pan się przejdzie na tutejszy cmentarz, komandorze Carstensen. Znajdzie pan tam wiele kobiet i trochę dzieci. Być może tu i ówdzie zobaczy pan jakiegoś wieśniaka, jednego czy dwóch kupcow, może jeszcze maklera morskiego jak ja. Ale nie znajdzie pan wielu marynarzy. Oni zostają na morzu. Nie mają krzyża. Nie mają grobu, na który mogłaby chodzic wdowa z dziećmi. Toną w odległych miejscach. Morze to wróg, który nie szanuje swojego przeciwnika. "



piątek, 16 stycznia 2015

. . . co zawdzięczamy Tradescantom . .

 Tradescantowie, ojciec i syn, Tradescant John Starszy (1570 - 1638) i Tradescant John Młodszy (1608 - 1682)  to najsłynniejsi znawcy roślin w siedemnastowiecznej Anglii, obaj pełnili zaszczytną funkcję ogrodników królewskich.
 W należącym do nich ogrodzie zwanym Arką uprawiali wiele nowych gatunków roślin sprowadzonych z zagranicy lub otrzymanych w ramach wymian z innymi miłośnikami roślin, ciekawostką jest fakt, że ogród można było zwiedzać za opłatą.
John Starszy opublikował w 1634 roku katalog zawierajacy spis  ponad 7000 roślin, a w roku 1656 John Młodszy wydał dzieło gdzie umieścił opisy roślin w jezyku angielskim i łacińskim.
W roku 1638 John Młodszy odbył podróż do Wirginii, skąd sprowadził między innymi tulipanowca amerykanskiego (Liriodendron tulipifera), trzykrotkę wirginijską (Tradescantia wirginiana) a także orliki kanadyjskie (Aquilegia canadensis).
W londyńskim kościele St.Mary, przy którym zostali pochowani obaj Tradescantowie, mieści się Muzeum Historii Ogrodnictwa.



                              Tradescantia




Orliki



poniedziałek, 12 stycznia 2015

Czas na książkę



" Kiedy dziewczyna wychodzi za maż, nie może sama sobie uszyć ślubnej sukni.Nie można jej też szyć u niej w domu. Trzeba ją szyć gdzie indziej i nie wolno przy tym złamać igly. Materiału na suknię ślubną nie wolno drzeć, musi byc cięty nożyczkami.

 Pannie młodej nie wolno przyjąć ślubnych butów podarunku od narzeczonego, musi je kupić  z grosików, które sama sobie uskładała.

Orszak ślubny, o ile to możliwe, powinien unikać drogi koło cmentarza. Podczas jazdy młodym nie wolno sie oglądać. Deszcz podczas jazdy może padać, ale śnieg lepiej nie.Ile płatków śniegu,tyle bólu mego. Pannie młodej nie wolno też upuścic przed ołtarzem chusteczki, bo w małżenstwie poleją się łzy.
W drodze powrotnej wóz młodych jedzie przed innymi, musi jechać szybko, inaczej w małżeństwie będzie szło na opak.

Po weselu młoda para wprowadza sie do nowego mieszkania.
Pierwszy obowiązek młodej żony w nowym mieszkaniu to przynieść wody. "


piątek, 9 stycznia 2015

Palmiarnia - sukulenty, gady, ryby . . .











Legwan zielony (Iguana iguana) - prawdziwa piękność





Od niedawna największa atrakcja  -  akwarium






 

środa, 7 stycznia 2015

Palmiarnia - owoce, kwiaty, ptaki
















                                           
                                                                                               c.d.n.