Nazwa bardzo adekwatna do wyglądu, bo i lśnią i są w pięknym szmaragdowym kolorze. Przydybałam towarzystwo na kwitnącej driakwi, którą bardzo lubią i często można je na tych kwiatach spotkać.
Według mnie komponują się bardzo dobrze kolorystycznie z tym delikatnym różem i one chyba o tym wiedzą . Jeden z motyli odróżnia się barwą, nie jest szmaragdowy, jest to samiec, ponieważ ma grzebyczek, samice mają czułki, zresztą jego zachowanie wskazuje, że jest to osobnik męski. Może to jakaś "czarna owca" ?