czwartek, 31 grudnia 2015

Wóz życia


Choćby się na nim ciężar wiozło,
Wóz w biegu lekko niesie nas;
Pogania wciąż , nie złażąc z kozła,
Wożnica dziarski, stary czas.
      
       Na wóz siadamy rankiem, każąc,
       Choćby na zbity łeb, lecz gnać,
       I niewygody lekceważąc
       Wołamy : jazda, k..... m......!
                   
              W południe brak już tej śmiałości,
              Ze strachu zaczynamy drżec,
              Przy każdym rowie, pochyłości,
              Krzyczymy : wolniej, durniu, jedż!
                            
                      Już wieczór, wóz nie zwalnia biegu.
                      Niech sobie pędzi, dokąd chce .
                      Jedziemy, drzemiąc, do noclegu,
                      A czas pogania konie swe.
                 
   Aleksander Puszkin, tłum. Julian Tuwim