niedziela, 5 sierpnia 2012

Georginie czyli dalie...

Dalie znalazły się w moim ogrodzie jako wypełniacze pustych miejsc po roślinach, które padły zimą.
Potraktowałam je trochę jak " z przymusu", kupowałam już przecenione, szukając odmian niskich i o pojedyńczych kwiatach, bo nie lubię jak się przewracają lub wylegają gdy mają pełne, ciężkie kwiaty.
Teraz, gdy kwitną jestem bardzo z nich zadowolona, i chyba zrobię wszystko, żeby już zostały ze mną.
A więc:
.  ..na tarasie w donicach dalia o  kwiatach w kolorze prawdziwie meksykańskiej czerwieni , liście ciemne  o metalicznym połysku




Dalia tzw. kołnierzykowa, odmiana nazwana "Gioconda", bardzo kolorowa, przyciągająca wzrok




.... o kwiatach w ładnym, żółtym kolorze
 


Wreszcie najniższa  i najwdzięczniejsza, kupiona jako mix, dalia o białych, niedużych kwiatach, ulubiona przez pszczoły i nie tylko