Niech w końcu zakwitną . . .
piątek, 29 marca 2013
czwartek, 28 marca 2013
wtorek, 26 marca 2013
niedziela, 24 marca 2013
No i co . . .
. . . się dzieje, wiosny nie ma, to zdjęcie zrobiłam dzisiaj, obawiam się, czy drzewo nie ucierpi, niedawno miało obciętą gałąż, taki lodowy sopel w marcu, brrrr.
sobota, 23 marca 2013
Kwiat
Na liściu leży kwiat
drzemiący,
żółtawobiały jak słoniowa kość
Słodki, że aż nudzi.
Przedmiot pachnący -
złośliwie tajemniczy świat -
dziwny gość
wśród nas, ludzi.
M.Pawlikowska Jasnorzewska
drzemiący,
żółtawobiały jak słoniowa kość
Słodki, że aż nudzi.
Przedmiot pachnący -
złośliwie tajemniczy świat -
dziwny gość
wśród nas, ludzi.
M.Pawlikowska Jasnorzewska
czwartek, 21 marca 2013
środa, 20 marca 2013
Wiosna, ach wiosna.
wiosna dla ptaków i wiosna dla krów
wiosna miłosna dla młodych serc ,
i ach, patetyczna dla niezdobytych twierdz.
Agnieszka Osiecka
Śnieżyca wiosenna Leucojum vernum
Ciemiernik Helleborus - śnieg mu niestraszny
Kosaciec żyłkowany Iris reticulata pierwszy wita wiosnę, bardzo mnie zaskoczył i ucieszył.
W ogrodzie mimo resztek śniegu jest coraz weselej, słoneczko świeci wiosennie i wreszcie kończy się ta zimowa smuta.
Plany, plany, przybyły pocztą nowe roślinki i czekają opatulone na tarasie, to kiscień Curly Red i weigela Wings of Fire, będzie się działo.
sobota, 16 marca 2013
W głębi ogrodu
Zima to bardzo dobry czas na czytanie książek, ostatnio przeczytałam biografię amerykańskiego artysty, Andy Warhola, uważanego za jednego z twórców kierunku pop-art, znanego głównie z obrazów puszki zupy pomidorowej, butelki coca coli oraz wystylizowanych portretów największych gwiazd świata rozrywki, do tworzenia których używał metody sitodruku.
Odkryciem dla mnie był stworzony przez niego cykl ilustracji pt. In the bottom of my garden (W głębi mojego ogrodu), który powstał w latach pięćdziesiątych, podczas podróży dookoła świata, jaką Andy odbył ze swym partnerem , scenografem Charlesem Lisanby.
Motywy tych prostych rysunków zostały zapewne zapożyczone od matki artysty, Julia Warhola chętnie rysowała anioły na kartach z życzeniami.. W swej rodzinnej wsi Mikova zajmowała się malowaniem fundamentów i fasad chałup.
Rysunki są dość frywolne, kto wie, może spacerując po ogrodzie spotkamy kiedyś takie baraszkujące aniołki czy kwiatowe wróżki.
Odkryciem dla mnie był stworzony przez niego cykl ilustracji pt. In the bottom of my garden (W głębi mojego ogrodu), który powstał w latach pięćdziesiątych, podczas podróży dookoła świata, jaką Andy odbył ze swym partnerem , scenografem Charlesem Lisanby.
Motywy tych prostych rysunków zostały zapewne zapożyczone od matki artysty, Julia Warhola chętnie rysowała anioły na kartach z życzeniami.. W swej rodzinnej wsi Mikova zajmowała się malowaniem fundamentów i fasad chałup.
Rysunki są dość frywolne, kto wie, może spacerując po ogrodzie spotkamy kiedyś takie baraszkujące aniołki czy kwiatowe wróżki.
sobota, 9 marca 2013
Nieobecność. . .
Zaginęły ranniki, po prostu już ich nie ma w ogrodzie, w zeszłym roku były i cieszyły mnie wiosną . . .
piątek, 8 marca 2013
Dzien Kobiet
Zabierz kobietę do Rabki na bal,
bo będzie drożej,
szampana dla niej nie będzie ci żal,
bo będzie drożej.
Od matki ja porwij, od ojca ją kup,
i Rabkę rzuć jej do stóp!
Uwierz kobiecie na słowo, na wiatr,
bo będzie drożej
i weż ją ze sobą na księżyc, na start,
bo będzie drożej,
I w sercu jej serca zamieszkaj na wiek,
bo będzie drożej
i przytul ją, przytul, gdy sięga po lek,
bo nie ma szczęśliwych rzek !
Agnieszka Osiecka
czwartek, 7 marca 2013
niedziela, 3 marca 2013
sobota, 2 marca 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)