czwartek, 28 lutego 2013
Wrzosiec - Erica
środa, 27 lutego 2013
wtorek, 26 lutego 2013
Joseph von Eichendorff – - czyli historio, historio, cóżeś ty za pani
Urodził się10 marca 1788 r. w Łubowicach k. Raciborza, do Nysy przeniósł się u schyłku życia w 1855 r., gdzie w domu córki przebywała jego ciężko chora żona, ktora niebawem zmarła.
Poeta zmarł na zapalenie płuc 26 listopada 1857 roku i został pochowany obok żony na Cmentarzu Jerozolimskim w Nysie.
Dorobek J. Eichendorffa jest imponujący i obejmuje wszystkie gatunki literackie. Do najwybitniejszych dzieł Eichendorffa należy wydana w 1826 r. nowela "Z życia nicponia" Literaturoznawcy zaliczyli ją do arcydzieł romantycznej prozy niemieckiej.
Wąwozy i kotliny, zielono-mgławy bór,
O, rdzawe jarzębiny, jak zamyślony chór!
Świat, wiecznie zadurzony, miele wśród wartkich kół.
Obym twój strop zielony nad senną skronią czuł.
Gdy szaro wokół dnieje, gleba paruje w krąg,
Ptak nuci poprzez knieję i rosa lśni wśród łąk:
Niech pierzcha w błędne kraje pradawny, ziemski żal,
Rusałka zmartwychwstaje, jak blask porannych fal!
Porzucę wkrótce ciebie, tam, gdzie się kończy jar,
Na obcym śledzić niebie widowisk mętnych czar.
O, żegnaj mi, dolino, twój liść i mrok i mech,
Samotne dni popłyną, gdy leśny zamrze dech.
wiersz "Pozegnanie " przeklad St.Napierski
W stulecie urodzin mieszkańcy Nysy ufundowali poecie wspaniały pomnik. Stanął on obok domu, w którym poeta spędził ostatnie dwa lata. W marcu 1945 roku pomnik został zniszczony, uratowano jednak popiersie.
20 czerwca 2002 r. odsłonięto pomnik Eichendorffa ponownie, jest wierna kopią porzedniego i stoi w tym samym miejscu.
Historia życia Eichendorffa nieodparcie kojarzy mi się z życiem innego , wielkiego, polskiego poety romantycznego.
sobota, 23 lutego 2013
Był sobie zamek. . .
. . . piękny i okazały, nie ustępujący zamkowi królewskiemu na Wawelu. . .
Rekonstrukcja zamku z końca XVII wieku.
( I.T.Kaczyńscy - Zamki w Polsce Północnej )
Dojazd do Janowca lewym brzegiem Wisły: ok. 11 km na południe od szosy Lublin-Puławy-Radom. Kursują też z Puław do Janowca autobusy komunikacji miejskiej.
Inna możliwość to dojazd do Kazimierza Dolnego i przeprawa promem samochodowo-osobowym przez Wisłę, prom pływa od kwietnia do listopada (zależnie od stanu wody), kursy odbywają się średnio co 30 min., sama przeprawa trwa niewiele ponad 5 min.
( I.T.Kaczyńscy - Zamki w Polsce Północnej )
Dzisiaj zamek w Janowcu to
monumentalna ruina z częściowo zachowanymi
wieżami, basztami oraz ciągiem budynków i murów kurtynowych.
W odbudowanej części mieści się hotelik na 20 miejsc,kawiarnia oraz
małe muzeum z ekspozycją przedstawiającą historię zamku -
makiety budowli, portrety kolejnych właścicieli, fotografie, trochę mebli i strojów.
W parku, w pewnej odległości od zamku, Muzeum Nadwiślańskie z
Kazimierza Dolnego zorganizowało skansen - dworek ziemiański z XVII wieku, w którym mieści się wyposażenie domu szlacheckiego oraz pokoje gościnne.
Znajdują się tam też drewniane budynki przeniesione z
pobliskich terenów lubelszczyzny, XIX
wieczna stodoła, lamus z wozownią oraz spichlerz.
Dojazd do Janowca lewym brzegiem Wisły: ok. 11 km na południe od szosy Lublin-Puławy-Radom. Kursują też z Puław do Janowca autobusy komunikacji miejskiej.
Inna możliwość to dojazd do Kazimierza Dolnego i przeprawa promem samochodowo-osobowym przez Wisłę, prom pływa od kwietnia do listopada (zależnie od stanu wody), kursy odbywają się średnio co 30 min., sama przeprawa trwa niewiele ponad 5 min.
środa, 20 lutego 2013
niedziela, 17 lutego 2013
Dzisiaj Dzień Kota
Jest cały czarny, lecz ogon ma elektryczny
Gdy śpi na słońcu, jest najczarniejszą rzeczą jaka można sobie
wyobrazic. Nawet we śnie łapie przerażone myszki.
Poznać to po pazurkach, które wyrastają mu z łapek.
Jest strasznie miły i niedobry.
Zrywa z drzew ptaszki zanim dojrzeją
Zbigniew Herbert
piątek, 15 lutego 2013
czwartek, 14 lutego 2013
czwartek, 7 lutego 2013
Luty
między nadzieją a zimnem -
jeszcze sobie "ty" nie mówią.
M. Pawlikowska-Jasnorzewska
Wszystkie moje pelargonie wnoszę co roku do mieszkania, szkoda mi ich, są takie piękne, niektóre zakwitają, jak ta ciemnoczerwona, spogląda sobie teraz przez szybę na zimowy świat. Do towarzystwa ma rozmaryn, który też teraz zakwitł . . . .
.
. . . . i oczywiście . . .
poniedziałek, 4 lutego 2013
Agastache
Kłosowiec (Agastache) - roślina wieloletnia należąca do rodziny Jasnotowate.
Zalicza się do niej około 20 gatunków pochodzących z Ameryki Północnej , Chin i Japonii.
Tworzy wyprostowane kępy o wysokości do 1m, kwitnie od lipca do września, nazywany bywa miętą meksykanską, bardzo przyjemnie pachnące liście mogą być używane w mieszankach herbat ziołowych lub jako przyprawa .
Generalnie jest odporny na mróz, ale nawet jak wymarznie, to z pewnością wiosną znajdziemy w ogrodzie mnóstwo siewek. Urośnie na każdej glebie ogrodowej, nawet piaszczystej i suchej, może rosnąć w słońcu lub półcieniu,
Kłosowiec jest rośliną miododajną, wabi motyle i trzmiele, idealnie nadaje się do ogrodów naturalistycznych i wiejskich.
W moim ogrodzie mam odmianę Golden Jubilee o żółtych liściach i purpurowo-niebieskich kwiatach, mam też odmianę o zielonych liściach i białych kwiatach , jednak jakoś tak się złożyło, że nie zrobiłam jej zdjęcia.
Tak wygląda siewka kłosowca , pojawiają się każdej wiosny w różnych miejscach ogrodu.
Zalicza się do niej około 20 gatunków pochodzących z Ameryki Północnej , Chin i Japonii.
Tworzy wyprostowane kępy o wysokości do 1m, kwitnie od lipca do września, nazywany bywa miętą meksykanską, bardzo przyjemnie pachnące liście mogą być używane w mieszankach herbat ziołowych lub jako przyprawa .
Generalnie jest odporny na mróz, ale nawet jak wymarznie, to z pewnością wiosną znajdziemy w ogrodzie mnóstwo siewek. Urośnie na każdej glebie ogrodowej, nawet piaszczystej i suchej, może rosnąć w słońcu lub półcieniu,
Kłosowiec jest rośliną miododajną, wabi motyle i trzmiele, idealnie nadaje się do ogrodów naturalistycznych i wiejskich.
W moim ogrodzie mam odmianę Golden Jubilee o żółtych liściach i purpurowo-niebieskich kwiatach, mam też odmianę o zielonych liściach i białych kwiatach , jednak jakoś tak się złożyło, że nie zrobiłam jej zdjęcia.
Tak wygląda siewka kłosowca , pojawiają się każdej wiosny w różnych miejscach ogrodu.
sobota, 2 lutego 2013
Dzisiaj
po raz pierwszy od ponad tygodnia zaglądam na blog, niestety jestem chora.
Zaatakowały mnie jakieś wirusy czy bakterie.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających :)
Zaatakowały mnie jakieś wirusy czy bakterie.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)